Jeden z mieszkańców
Zielonej Góry
poskarżył się na Facebooku, na grupie
Hejted - Zielona Góra
, że
nie może zrobić spokojnie zakupów w Lidlu
przy ulicy Staszica, ponieważ zawsze jest tam
pełno uczniów
Zespołu Szkół Elektronicznych i Samochodowych, czyli popularnego
"elektrona", który przez ulicę sąsiaduje ze sklepem:
Nie trzeba był długo czekać na reakcję uczniów. Pod postem pojawiło się wiele komentarzy, w tym takich, w których stwierdzono, że
"gdyby nie elektron, to Lidla by nie było".
Okazuje się, że to nie jedyna odpowiedź ze strony uczniów. Ci postanowili
przeprowadzić akcję protestacyjną - na zakupy do supermarketu przyszli całą szkołą.
Wszyscy podczas jednej przerwy.
Zorganizowali się za pomocą Facebooka, zakładając wcześniej wydarzenie.
- Postanowiłem utworzyć na Facebooku wydarzenie
"Cały Elektron do Lidla".
Ustaliliśmy termin na środę,
18 września.
Obecność zadeklarowała praktycznie cała szkoła - mówi Michał Szczerski, uczeń zielonogórskiego "Elektrona".
Uczniowie weszli do Lidla przy ulicy Staszica w Zielonej Górze wczoraj
na długiej przerwie o godzinie 11:20.
- Chodziło przede wszystkim o to, aby pokazać mieszkańcom, że nikt z nas nie robi nikomu na złość. Gdyby tak było, to taka sytuacja jak dziś byłaby w sklepie codziennością - podkreślają organizatorzy akcji.
Kiedy około 600 uczniów wypełniło cały sklep,
pracownicy
zamknęli drzwi od środka
a na miejsce
wezwano straż miejską oraz patrol policji.
Funkcjonariusze byli jednak bezradni.
W sieci krążą filmy z akcji uczniów.