W ubiegłym tygodniu
burmistrz Ustrzyk Dolnych Bartosz Romowicz
zwrócił się
do metropolity przemyskiego abpa Adama Szala
z prośbą o
zgodę na zmniejszenie liczby lekcji religii do jednej godziny lekcyjnej
w tygodniu oraz połączenia zajęć z religii w oddziałach, gdzie liczba uczniów jest mniejsza niż 13 osób.
Burmistrz szuka w ten sposób
oszczędności w oświacie.
Zgodnie z polskim prawem na zmniejszenie liczby lekcji religii musi wyrazić zgodę biskup diecezjalny. W związku z tym burmistrz Ustrzyk Dolnych napisał pismo do metropolity przemyskiego.
"
Szacowany koszt nauki religii przy 152 godzinach lekcyjnych tygodniowo wynosi na 2020 rok 538 tysięcy złotych.
Zmniejszenie ilości godzin pozwoli na ograniczenie tych wydatków bez drastycznego zmniejszania ilości godzin przeznaczonych na inne zajęcia rozwijające zainteresowania, które przygotowują naszych uczniów i wychowanków do podejmowania życiowych wyborów oraz przewidzianych prawem egzaminów na kolejnych etapach kształcenia" - napisał Romowicz.
Burmistrz podkreślił także, że dzięki takiemu rozwiązaniu
"zapobiegnie umieszczaniu w planie lekcyjnym katechezy pomiędzy zajęciami obowiązkowymi".
Bartosz Romowicz na Facebooku podkreśla, że jego postulat
nie jest przejawem walki z Kościołem, ale w ten sposób chce zwrócić uwagę na problemy finansowe samorządów:
Wczoraj burmistrz Ustrzyk Dolnych
otrzymał odpowiedź od Adama Szala, metropolity przemyskiego,
odnośnie ewentualnego zmniejszenia liczby godzin religii w szkołach. Arcybiskup w liście stwierdza, że po rozważeniu wszystkich okoliczności prawnych i społecznych
nie wyraża zgody na zmniejszenie wymiaru zajęć z religii do jednej godziny tygodniowo.
Arcybiskup w piśmie skierowanym do Romowicza
powołuje się także na Konstytucję Rzeczpospolitej Polskiej, zaznaczając, że podstawowym prawem rodziców jest prawo do wychowania i nauczania moralnego dzieci zgodnie z ich przekonaniami.
- Pańskie wystąpienie wywołało duże zdziwienie i
wzbudziło niesmak w społeczności katolickiej.
Wielu odbiera przebieg ostatnich wydarzeń jako lekceważenie przedmiotu religii, który ma wymiar aksjologiczny i jest nośnikiem wartości ewangelicznych, uznawany przez polski system oświaty za uniwersalne - napisał w liście do burmistrza Bartosza Romowicza.
Arcybiskup zarzucił także burmistrzowi w liście
dyskryminację osób katechizujących w stosunku do pozostałych członków grona pedagogicznego.
W związku z listem burmistrza Ustrzyk Dolnych do metropolity przemyskiego, ten postanowił, że
8 grudnia we wszystkich kościołach i kaplicach dekanatu Ustrzyki Dolne odczytane zostało słowo Metropolity Przemyskiego "Troska o katechezę szkolną".
W liście metropolita Adam Szal przywołuje historie m.in. o
usunięciu religii ze szkół przez komunistów oraz jej powrocie w 1990 roku.
Arcybiskup twierdzi, że "są to coraz nachalniejsze próby wchodzenia do szkół - zwykle bez zgody rodziców - l
udzi, którzy propagują ideologie sprzeczne nie tylko z wiarą katolicką
, ale godzące również w ogólnie przyjęte normy społeczne i wartości narodowe".
Zdaniem Arcybiskupa "jednym z celów, jaki najwyraźniej postawili przed sobą orędownicy postępującej laicyzacji, jest ograniczenie, a następnie wyrugowanie nauczania religii ze szkół. Uzasadniają to rzekomym poszanowaniem demokracji i wolą społeczeństwa". Ponadto arcybiskup zarzuca burmistrzowi "manipulację opinią publiczną".