We wtorek
sąd w Oslo
skazał
30-letnią Norweżkę pochodzącą z Pakistanu
na karę trzech lat i sześciu miesięcy więzienia za
gotowanie oraz rodzenie dzieci bojownikom Państwa Islamskiego
. Działania kobiety zostały uznane przez sąd jako "uczestnictwo w organizacji terrorystycznej".
"Oskarżona wyjechała na teren kontrolowany przez terrorystów, gdzie opiekując się dziećmi i wykonując różne prace domowe, stworzyła warunki do aktywnego udziału trójki mężów w działaniach wojennych.
Kobieta wychowywała kolejne pokolenie rekrutów Państwa Islamskiego
" - uzasadnił wyrok sędzia Ingmar Nestor Nilsen.
Kobieta nie przyznała się do winy. Powiedziała, że jest
ofiarą handlu ludźmi
i sama nie trafiła na teren kontrolowany przez Państwo Islamskie.
Prokurator biorący udział w sprawie przyznał, że wyrok wydany przez sąd satysfakcjonuje go i jest "to pierwsza tego typu sprawa i będzie istotna dla kolejnych powracających z Syrii kobiet".
Skazana kobieta wyjechała z Norwegii do Syrii, gdzie poślubiła norweskiego bojownika Bastiana Vasqueza. Urodziła mu dziecko. Bojownik zmarł w 2015 roku. Następnie kobieta poślubiła po kolei dwóch innych terrorystów. Z jednym z nich także miała dziecko. W 2019 roku kobieta zdecydowała się opuścić kalifat i z dwójką dzieci przybyła do obozu w północnej Syrii, skąd została ewakuowana do Norwegii, ze względu na zły stan zdrowia jednego z synów. Obecnie dzieci skazanej kobiety przebywają na terenie Norwegii, jednak sama kobieta ma odebrane prawa rodzicielskie.
Skazana kobieta zamierza odwołać się od wyroku
.