
Fot. East News / X: @PocztaPolska
Prezes Poczty Polskiej Sebastian Mikosz
udzielił wywiadu dziennikarzom Wirtualnej Polski, w którym zdradził jakie są jego zdaniem
źródła obecnych problemów instytucji
. Odpowiedział na pytania o fikcyjnych konkursach, zatrudnianiu znajomych, rozliczaniu poprzedników i umowie z firmą Amplio.
- […] ja nie jestem rządem Mateusza Morawieckiego. Nie przyszedłem też do kwitnącej firmy, do której wziąłem kumpli, by się pobawić.
Przyszedłem do firmy, w której nic nie działało, nie mieliśmy na pensje i nie było kim robić -
komentuje w wywiadzie z WP Mikosz.
Była to odpowiedź na pytanie o niezorganizowanie konkursu na firmę doradczą i
zatrudnienie Amplio
w ramach rekomendacji prezesa. Zdaniem Mikosza, potrzebował on właśnie tych ludzi, a konkurs opóźniłby przygotowanie m.in. planu transformacji budżetu. Dementuje też doniesienia o wynagrodzeniu dla Amplio, które dostało 500 tys. zł - ponad trzykrotnie mniej niż podawały media.
- A teraz wychodzi na to, że miałem zrobić
konkurs-dupokrytkę
, że jest jakiś kłopot, bo poza mną mało kto dostrzegł potencjał Amplio - argumentuje prezes Poczty Polskiej. - Wychodzi też na to, że powinienem zrobić konkurs i wziąć do ledwo słaniającej się na nogach firmy ogromną spółkę, na przykład za 2,5 mln euro miesięcznie.
Jego zdaniem rozpętanie wokół tego afery to
zemsta osób, które "miały obiecane intratne stanowiska, ale ich nie dostały"
. Skomentował też zwolnienia grupowe: jest to konieczność "by ratować Pocztę Polską". Przypomina o programie dobrowolnych odejść, którego warunki są korzystniejsze. Podkreśla jednak, że najbardziej
zależy mu na utrzymaniu stanowisk listonoszy
.
- Słuchajcie, jak mają mnie wywalić za ten wywiad, to powiem jeszcze jedno. Jestem przeciwnikiem odchodzenia listonoszy na emerytury, cały czas im to mówię - podkreśla. - A realia są takie, że listonosz i pracownicy okienkowi powinni pracować jak najdłużej. Oni mają zaufanie ludzi, a zaufanie jest jedną z ostatnich rzeczy, które nam zostały.
Chciałby również, aby Poczta Polska przestała mieć cokolwiek wspólnego z abonamentem RTV, ponieważ "jest to niesłychanie negatywny wydźwięk dla firmy".