Policja
zatrzymała byłego senatora PiS Waldemara B.
, który podejrzewany jest o znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. O sprawie jako pierwszy informował serwis koscierski.info. Całe zdarzenie miało zostać zarejestrowane przez kamerę samochodową 30 marca, z auta, które jechało za pojazdem Waldemara B.
Na nagraniu można zobaczyć, jak Waldemar B.
przywiązuje do samochodu psa, a następnie rusza autem
. Zwierzę początkowo biegnie a samochodem, jednak w pewnym momencie nie nadąża za pojazdem, przewraca się i jest ciągnięte za nim.
- W czwartek mężczyzna podejrzewany o znęcanie się nad psem został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Obecnie trwają w tej sprawie czynności - powiedziała p.o. oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie Dominika Polak
Waldemar B. w rozmowie z serwisem Interia odniósł się do doniesień. Stwierdził, że jedynie przypiął smycz z psem o hak. Dodał, że kocha zwierzęta:
- Jest to absurd po prostu. Pies wydostał się poza ogrodzenie, szukałem go, odnalazłem i po prostu doprowadziłem go na swoją posesję. Pies biegł, krokiem sobie szedł. Absurdy ludzie piszą, że znęcam się nad psem. Mam zwierzęta od 40 lat, kocham zwierzęta, nawet w adopcje koty wziąłem.
Tak jak ja się psami opiekuję, to mało kto
. Żeby stawiać zarzut znęcania, to jest jakiś absurd - przekonuje B.
-
Zahaczyłem go na smyczy o hak
, oczywiście. Tylko tyle. Żeby doprowadzić go do domu. Pies się przewrócił, to natychmiast się zatrzymałem i go odpiąłem. Tyle mogę powiedzieć, nie mogę rozmawiać, bo jestem na policji na przesłuchaniu - uciął były senator z Pomorza.
Waldemar B., jest politykiem znanym na Kaszubach. W wyborach parlamentarnych w 2015 uzyskał mandat senatora z ramienia PiS. W lutym 2018 r., po opublikowani antysemickich wpisów w mediach społecznościowych, został zawieszony przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego w prawach członka partii i został senatorem niezrzeszonym.
W wyborach w 2019 roku starał się o mandat z własnego komitetu, jednak nie udało mu się tego osiągnąć.
Do sprawy odniósł się także wicerzecznik PiS
Radosław Fogiel
, który napisał na Twitterze, że ma nadzieję, że były senator zostanie ukarany:
-
Na coś takiego nie ma miejsca wśród cywilizowanych ludzi
; liczę na profesjonalne działanie prokuratury i sprawiedliwy wyrok - podkreślił wicerzecznik PiS Radosław Fogiel, komentując sprawę zatrzymania b. senatora.
Do schroniska fundacji Animalsi w Kościerzynie trafił pies z posesji Waldemara B. Nie jest to jednak zwierzę, które było ciągnięte za samochodem:
- Potwierdzam, że w czwartek przyjęliśmy jednego psa, ale najprawdopodobniej nie jest to zwierzę widoczne na nagraniu, bo pies nie ma obrażeń. W sądzie, jako oskarżyciele posiłkowi, będziemy reprezentować prawa pokrzywdzonego zwierzęcia - mówi Ewa Gebert z OTOZ Animals, która prowadzi schronisko w Kościerzynie.
Byłemu senatorowi grozi do
5 lat więzienia
.