W nocy z 31 października na 1 listopada
grupa
aktywistów
nazywających się
Lotną Brygadą Opozycji
zorganizowała demonstrację
pod domem Jarosława Kaczyńskiego.
Na ogrodzeniu prezesa PiS zawieszono plakat o treści:
"Ja prezes Kaczyński będę głosował na Tuska".
Filmik z zajścia krąży w sieci. Na nagraniu widać jak
grupka ludzi przebranych w halloweenowe stroje przechodzi pod domem Jarosława Kaczyńskiego
. W pewnym momencie jedna z kobiet krzyczy
"cukierek albo psikus".
Chwilę później na filmiku widać, jak w stronę aktywistów
zmierza trójka policjantów,
którzy pytają, kto zawiesił plakat na ogrodzeniu domu prezesa PiS.
Funkcjonariuszka Kamila Szulc z żoliborskiego komisariatu w rozmowie z
Faktem
relacjonowała, że policjanci
"otrzymali kilka zgłoszeń od kilku osób, że w rejonie ulicy Solskiego
przemieszcza się grupa osób, która swoim zachowaniem wzbudza zainteresowanie".
- Te osoby według zgłaszających miały również robić coś przy ogrodzeniach. Pojechaliśmy to sprawdzić - dodała.
Ostatecznie nie doszło do żadnego wykroczenia ani przestępstwa.
Zdaniem policji, było to zwyczajne świętowanie Halloween.
- Interwencja została zakończona, a od tamtej pory nie otrzymaliśmy więcej żadnych zgłoszeń o uszkodzeniu ogrodzenia - powiedziała Faktowi Szulc.