fot. East News
Wczoraj przed gmachem
włoskiej Izby Deputowanych
właściciele
restauracji zorganizowali manifestację
. Restauratorzy domagali się otwarcia lokali, które zostały zamknięte z powodu pandemii. W związku ze wzrostem zachorowań nałożono restrykcje, zgodnie z którymi w restauracjach nie może być realizowana obsługa przy stolikach. Przepisy te mają obowiązywać, być może nawet do końca kwietnia.
Do protestu przyłączyli się także
właściciele siłowni
, którzy również domagają się zgody na wznowienie swojej działalności. Wielu uczestników protestów nie miało nałożonych maseczek i nie zachowywało dystansu społecznego.
Podczas protestu
doszło do starć z policją
. Manifestanci zaczęli rzucać świecami dymnymi i butelkami w stronę policjantów. Jeden z funkcjonariuszy został zraniony w twarz.
Kilkudziesięciu uczestników protestu próbowało przerwać policyjny kordon, ostatecznie jednak zostali odepchnięci przez interweniujących funkcjonariuszy. Kilka osób zostało
zatrzymanych
.