Sąd w Daejeon w Korei Południowej
w czwartek
wydał wyrok na korzyść zmarłego transgenderowego żołnierza
, który został przymusowo zwolniony z armii po przejściu operacji
zmiany płci z męskiej na żeńską
.
Sąd stwierdził w orzeczeniu, że
zmarła sierżant Byun Hee-soo
była w świetle prawa kobietą. Nakazał, by armia unieważniła swoje oświadczenia, w których przekazała, że Byun to osoba niepełnosprawna fizycznie i psychicznie, a także by
unieważniła decyzję o zwolnieniu jej z armii
.
"Ponieważ zmarła sierżant złożyła w sądzie wniosek o legalną zmianę statusu płci po jej operacji zmiany płci i zgłosiła swój zmieniony status płci do armii, a ta powinna przyjąć tę decyzję" - napisano w wyroku.
"Utrata męskich narządów płciowych nie może stanowić akceptowalnego powodu przymusowego zwolnienia sierżant Byun Hee-soo z armii" - dodano.
Sąd w wyroku podniósł, że armia musi kompleksowo zrewidować swoje obecne przepisy dotyczące mniejszości seksualnych, aby zapewnić podstawowe prawa mniejszości płciowych w wojsku.
Zmarła sierżant Byun Hee-soo, przeszła operację zmiany płci na Tajwanie podczas urlopu w listopadzie 2019 roku. Kiedy po operacji wróciła do Korei, złożyła wniosek o
legalną zmianę statusu płci
w sądzie i w armii.
Rząd koreański uznał ją za kobietę i wszystkie jej dokumenty prawne, takie jak wpisy w rejestrze rodzinnym, zostały zmienione. Jednakże, gdy Byun Hee-soo chciała wrócić do pracy jako sierżant sztabowy, szpital wojskowy uznał ją za psychicznie i fizycznie chorą i niezdolną do dalszej służby w armii. W styczniu 2020 r. Byun Hee-soo została zwolniona z armii.
Miesiąc później sierżant Byun złożyła apelację do armii o ponowne rozpatrzenie decyzji o zwolnieniu jej z pracy. Kiedy odrzucono jej apelację, 11 sierpnia 2020 r. złożyła pozew do sądu, argumentując, że traktowanie jej przez armię było niezgodne z konstytucją.
Rozpoczęła walkę prawną i zorganizowała konferencję prasową z Wojskowym Centrum Praw Człowieka, aby promować swoją sprawę i kampanię na rzecz praw osób transpłciowych. Ostatecznie jednak, zanim sąd wydał wyrok Byun
popełniła samobójstwo w swoim domu w Cheongju.
Zgodnie z prawem jej rodzina przejęła sprawę w sądzie.
Korea, w której nie obowiązują żadne przepisy antydyskryminacyjne, jest nadal krajem konserwatywnym i niezbyt tolerancyjnym wobec społeczności LGBTQ+.