fot. East News
W zeszłym roku administracja Joe Bidena oświadczyła, że domaga się od chińskiego właściciela TikToka, aby sprzedali swoje udziały w aplikacji. W przeciwnym wypadku USA całkowicie zablokuje produkt na terenie kraju.
Wówczas kierownictwo TikToka stwierdziło, że 60% akcji ByteDance jest własnością globalnych inwestorów, 20% należy do pracowników i 20% do założycieli. W związku z tym firma zobowiązała się do zainwestowania 1,5 miliarda dolarów w systemy zabezpieczające dane i treści użytkowników z USA przed dostępem lub wpływem chińskiego rządu.
Szerzej o sprawie pisaliśmy tutaj:
Zapewnienia ByteDance nie wystarczyły. Lider większości republikańskiej Steve Scalise przekazał, że Izba Reprezentantów pracuje nad projektem ustawy o
sprzedaży lub pełnym zakazie używania TikToka
w Stanach Zjednoczonych.
"Komisja energii i handlu Izby Reprezentantów właśnie zagłosowała 50-0, by zmusić TikToka do przecięcia związków z Komunistyczną Partią Chin. Poddam ten kluczowy dla bezpieczeństwa narodowego projekt pod głosowanie w Izbie w przyszłym tygodniu" - napisał na X/Twitterze.
Kolejne głosowanie odbędzie się w przyszłym tygodniu. Jeżeli zakaz wejdzie w życie, sklepy z aplikacjami oferujące TikToka zostaną ukarane grzywną w wysokości 5000 dolarów za każdego użytkownika, który pobierze aplikację.
"Tak długo jak TikTok jest własnością kontrolowanego przez Komunistyczną Partię Chin ByteDance, stwarza on poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego" - napisali w oświadczeniu autorzy ustawy, prezes komisji ds. Komunistycznej Partii Chin Mike Gallagher i wiceszef komisji Raja Krishnamoorthi.
TikTok
skrytykował projekt
wskazując, że 170 milionów Amerykanów zostanie pozbawionych ich konstytucyjnego prawa do swobodnej wypowiedzi. Ponadto decyzja ma zaszkodzić "milionom biznesów, odebrać publiczność artystom i zniszczyć źródło utrzymania dla niezliczonych twórców w całym kraju".
Firma wystosowała apel do swoich użytkowników, który pojawia się po włączeniu aplikacji.
"Kongres planuje całkowity zakaz TikToka. Zabierz głos już teraz, zanim twój rząd pozbawi 170 milionów Amerykanów konstytucyjnego prawa do wolności słowa. Zaszkodzi to milionom przedsiębiorstw, zniszczy źródła utrzymania niezliczonych twórców w całym kraju i pozbawi artystów publiczności. Niech Kongres wie, co oznacza TikTok dla ciebie. Powiedz im, żeby głosowali na NIE" - czytamy.
Pod komunikatem umieszczono przycisk "Zadzwoń teraz". Po kliknięciu w niego pojawia się prośba o podanie kodu pocztowego. Na podstawie lokalizacji platforma wyszukuje członków Izb Reprezentantów mieszkających w ich okolicy oraz ich
numery telefonów
. Dzięki temu rozżaleni użytkownicy mogą wyrazić swój sprzeciw.
Okazuje się, że internauci korzystają z tej możliwości. Pracownik jednego z biur poskarżył się w rozmowie z Politico, że odebrał w czwartek ponad 1000 połączeń. W przeważającej mierze mają to być telefony od dzieci.