W sieci pojawiło się wideo, na którym widać, jak
funkcjonariusze francuskiej policji używają gazu pieprzowego przeciwko "żółtym kamizelkom"
. Protestujący jednak nie przestraszyli się i
odpowiedzieli policjantom tym samym
.
Protesty we Francji trwają już od ponad czterech tygodni. Prezydent
Emmanuel Macron
wycofał się nie tylko z planowanych opłat paliwowych, ale obiecał podwyżki wynagrodzeń. Protestujący uznali to za
"krok w dobrym kierunku, lecz niewystarczający"
i nie zamierzają przerywać akcji.
Minister finansów
Bruno Le Maire
regularnie przypomina w mediach, że protesty "żółtych kamizelek" spowalniają wzrost gospodarczy. Z prognozowanego na 0,4% wzrostu PKB na ostatni kwartał, Francji uda się osiągnąć 0,2%.