Pod koniec maja sąd umorzył postępowanie wobec
Kai Godek
. Sprawa dotyczyła słów działaczki, która na antenie Polsatu stwierdziła, że "geje chcą adoptować dzieci, żeby je gwałcić i molestować". Godek broniła się twierdząc, że
"nie ma dowodu, że geje, którzy założyli proces, są naprawdę są gejami".
W odpowiedzi środowiska LGBT rozpoczęły w mediach społecznościowych akcję #jestemLGBT.
Teraz prywatny
proces przeciwko Godek
, za te same słowa, zapowiada
Daniel Qczaj
, znany trener personalny. Poinformował o tym w rozmowie z
Magdą Mołek
.
-
Tydzień temu złożyłem doniesienie
, personalnie, ponieważ ta sprawa dotknęła mnie osobiście bardzo. Jestem osobą, która
w przeszłości była molestowana seksualnie.
Miałem 7 lat, gdy byłem molestowany przez pedofila. Kiedy zobaczyłem, że ta sprawa została umorzona, to we mnie na nowo w środku obudziły się wszystkie demony, ponieważ poczułem, że ktoś próbuje przypisać mi te złe czyny człowieka, który całe moje dzieciństwo zniszczył i tak naprawdę wyrwał kawałek mnie - mówił Qczaj.
Jak dodał,
ma nadzieję, że tym razem sprawa nie zostanie umorzona
, ponieważ on ma za sobą coming out, więc Godek nie będzie mogła znów posłużyć się swoim "argumentem".
Qczaj komentował też
polityczny spór wobec LGBT
. Przyznał, że czuje się w Polsce coraz mniej bezpiecznie.
- Ostatnio rozmawiałem z mamą, która powiedziała mi bardzo fajne słowa. "Synuś, mam nadzieję, że kiedyś będziesz żyć i mieszkać gdzieś, gdzie nie będziesz się musiał wstydzić tego, kim jesteś i będziesz mógł żyć godnie". I to jest to, godność. Jeśli godność człowieka się zabiera, jeśli się z godności kogoś obdziera, to człowiek zaczyna się coraz bardziej bać i ja teraz też tak się czuję (...), bo jest coraz większe przyzwolenie na to, aby ludzi takich jak ja atakować - mówił.