Wczoraj Sejm w bloku głosowań zdecydował m.in. o przyjęciu ustawy zapewniającej dostęp do antykoncepcji awaryjnej. Tabletka "dzień po" miałaby być dostępna bez recepty od 15. roku życia.
Odrzucono natomiast dwa projekty obywatelskie
:
Tak dla rodziny, nie dla gender
autorstwa
Ordo Iuris
oraz
Stop LGBT,
za którym stała fundacja
Kai Godek
.
Projekt "Stop LGBT", którego twarzą są Kaja Godek i Krzysztof Kasprzak sprowadza się do
zakazu manifestacji pro-LGBT
, w tym marszów równości.
Szczegółowo pisaliśmy o nim tutaj:
Celem ustawy Ordo Iuris było natomiast
wypowiedzenie konwencji stabmulskiej,
która dotyczy m.in. ochrony kobiet przed przemocą domową. Projekt Tak dla rodziny, nie dla gender również uważany był za homofobiczny, ponieważ konwencja stambulska jest wiążącym prawnie międzynarodowym dokumentem, który zapobiega przemocy, podkreślając istotę np. walki z dyskryminacją.
Oba projekty podczas pierwszego czytania wzbudziły w Sejmie wiele kontrowersji. Podczas poprzedniego posiedzenia, gdy debatowano nad projektem Stop LGBT
Szymon Hołownia
musiał przerwać obrady, ponieważ przedstawiciel inicjatywy obywatelskiej Krzysztof Kasprzak zaczął szczegółowo opowiadać o przestępstwach, jakie miały dopuszczać się osoby ze społeczności LGBT.
Wczoraj oba projekty zostały
odrzucone
przez Sejm w pierwszym czytaniu. Za odrzuceniem projektu
Stop LGBT
głosowało 233 posłów, 189 było przeciwko, 36 nie głosowało. Za odrzuceniem
projektu Ordo Iuris
głosowało natomiast 234 posłów, 189 było przeciwko, nie głosowalo 35.
Głosowania wzbudziły wiele emocji wśród przedstawicieli inicjatyw obywatelskich.
"Koalicja rządząca jest głupia, jeśli myśli, że odrzucenie tej ustawy zdusi opór normalnych ludzi wobec homolobby. Opór narasta!" - napisała Kaja Godek na Twitterze.