fot. East News
W maju media obiegła informacja o tym, że
Tomasz Lis
przestał być redaktorem naczelnym tygodnika
Newsweek
. Z kolei w czerwcu dziennikarz Wirtualnej Polski
Szymon Jadczak opublikował tekst
, w którym pracownicy tygodnika skarżyli się, że Lis przez lata zachowywał się wobec podwładnych w sposób, który można uznać za mobbingujący.
Tomasz Lis najpierw sugerował pozew, a potem przekazał mediom, że rozmawia z prawnikami, czy nie pozwać o ochronę dóbr osobistych zarówno Szymona Jadczaka, jak i Wirtualną Polskę. Były naczelny
Newsweeka
twierdzi, że materiał zebrany przez Jadczaka to bzdury:
Teraz Wirtualne Media informują, że dziennikarz
do tej pory nie zdecydował się wystąpić z pozwem względem Jadczaka.
Nie przysłał też pozwu do Wirtualnej Polski.
Serwis ustalił także, że pozwu nie otrzymał Ryszard Holzer, któremu działaniami prawnymi zagroziło w lipcu wydawnictwo Ringier Axel Springer Polska. Dziennikarz opublikował wówczas, jak wyglądała współpraca z Lisem.
Tymczasem Tomasz Lis przeprasza dziś na Twitterze za podważanie rzetelności zawodowej
Bogdana Rymanowskiego
. Do sprawy dręczenia pracowników Newsweeka i braku zapowiadanych pozwów się nie odnosi.