Na miejsce wysłano strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Świebodzinie i z Ochotniczej Straży Pożarnej z Lubrza.
Zwierzę, gdy zobaczyło nadjeżdżające wozy strażackie, spłoszyło się i wybiegło na środek jeziora
. Rozpoczęto akcję ratunkową:
- Istniało zagrożenie, że koń wpadnie do jeziora i dlatego
dwóch ratowników założyło ubrania wypornościowe, kamizelki ratunkowe, wzięło sanie lodowe i dodatkowo asekurowani z brzegu przez innych ratowników obeszli konia i odcięli mu drogę ucieczki.
Dzięki temu skierowali zwierzę ku brzegowi - relacjonował portalowi swiebodzin.naszemiasto.pl przebieg akcji kpt. Sebastian Piotrowski, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Świebodzinie
-
Ratownicy przypięli do uprzęży linę, aby nie doszło do zanurzenia głowy zwierzęcia i cały czas asekurowali konia.
Piłami łańcuchowymi
wycięli w lodzie kanał, który umożliwił wyprowadzenia konia na brzeg
- wyjaśnił kpt. Piotrowski.