W mediach trwają
akcje przeciwko sprzedaży żywych karpi.
Zwierzęta te podlegają ochronie prawnej. Żywych ryb nie można już zawijać w szczelne torby foliowe. Zarówno sprzedawcom, jak i kupującym, którzy się tego dopuszczają, grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. W przypadku szczególnego okrucieństwa może to być nawet kara do 3 lat więzienia.
Mimo to żywe karpie zapakowane w foliowe torby nadal męczą się przed śmiercią.
W związku z tym sieć
Piotr i Paweł
zrezygnowała ze sprzedaży żywych karpi. Podobne kroki zapowiedziały też
Lidl, Biedronka
i
Auchan
.
Maja Ostaszewska
zaapelowała do pozostałych marketów, by wycofały się ze sprzedaży żywych ryb.
Cierpienia karpi nie robią większego wrażenia na
Magdzie Gessler
. Jak informuje
Super Express,
podczas konferencji kulinarnej poświęconej przepisom na wigilijne potrawy,
radziła, żeby głodzić karpie przez tydzień, "żeby były zdrowsze".
-
Karp jest bardzo zdrowy, kiedy się go głodzi. Karpia trzeba głodzić przez tydzień.
Wtedy jest naprawdę czysty i zdrowy. Kurczak czy wątróbki kury to tak, jakby ktoś pchał sobie prosto do buzi truciznę. Wątroba to jest filtr. J
ak karmimy się nieodpowiednim jedzeniem, to tak, jakbyśmy sobie pchali szambo do ust.
W kurczaku gromadzi się wszystko, co najgorsze, chyba że nie je przez tydzień, tak jak robi się z karpiem.