Elżbieta Podleśna
to płocka aktywistka, która zasłynęła plakatami z
Matką Boską w tęczowej aureoli,
za którą groziło jej do 2 lat pozbawienia wolności. Kobieta rozkleiła je w Płocku w odpowiedzi na instalację w jednym z kościołów, przedstawiającą Grób Pański, na którego ściany składały się pudełka symbolizujące poszczególne grzechy. Wśród nich znalazł się egoizm, nienawiść, a także gender i LGBT.
Ostatecznie w ubiegłym roku
sąd uniewinnił kobietę
stwierdzając, że kobieta nie obraziła niczyich uczuć religijnych.
Podleśna prywatnie jest
terapeutką
. Jej zawód w swoim programie
W tyle wizji
postanowili wykorzystać
Magdalena Ogórek i Rafał Ziemkiewicz.
Komentując sytuację z 2019 roku, sugerowali, że Podleśna
wykorzystuje terapię do agitacji politycznej
i namawia pacjentów do udziału w antyrządowych manifestacjach.
- Mam wrażenie, iż ich (pacjentów - red.) przyprowadza na rozmaite eventy (...) zachowują się, jakby mieli pranie mózgu fachowo zrobione - sugerowali prowadzący.
- Wrażenie takie możemy odnosić i jeżeli jest to wykorzystywanie własnych umiejętności, tutaj de facto quasi-lekarskich, do manipulowania ludzką psychiką, to ja myślę, że (...) czekam cały czas na reakcję Towarzystwa Psychologicznego w takiej sprawie - mówili.
Oprócz tego Ziemkiewicz mówił o Podleśnej per
"herszt",
a uczestników manifestacji nazywał jej bojówkami.
Podleśna wytoczyła TV proces. W 2021 roku sprawa została jednak umorzona przez Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście. Kobieta złożyła jednak zażalenie, które zostało przyjęte i sprawa została przywrócona do rozpoznania przed sądem rejonowym.
Teraz sąd wydał decyzję w sprawie aktywistki i TVP. Magdalena Ogórek i Rafał Ziemkiewicz zostali
skazani na karę grzywny w wysokości 10 tys. zł za zniesławienie Elżbiety Podleśnej
na antenie TVP. Dziennikarze mieli przekonywać, że w programie korzystali z wolności mediów i dodali, że je
W tyle wizji
to program satyryczny, a taka formuła wymusza ostrzejszy język.
- To dla nich mały prztyczek, ale ważny, taka nauczka dla funkcjonariuszy mediów państwowych. Efekt moich trzech lat sądowej walki - skomentowała sprawę Podleśna.