Od 2013 roku w różnych krajach w Walentynki organizowana jest akcja
"Nazywam się Miliard/One Billion Rising"
przeciwko przemocy wobec kobiet. Co rok wybierany jest inny temat, ale wspólnym mianownikiem akcji jest
taniec
, bo - jak tłumaczą organizatorzy - "tańcząc, kobiety rządzą swoim ciałem".
W tym roku z inicjatywy parlamentarzystek z zespołu ds. równości płci, akcja odbyła się również w Senacie. W holu zatańczyło ok. 20 osób,
w tym posłanki
. Akcja odbywała się pod patronatem wicemarszałek Senatu.
- Wiele osób nie rozumie, dlaczego tańczymy. Taniec to symbol, który wyzwala energię i manifestuje to, że kobiety same decydują o swoim ciele. W tym roku tańczymy, by zmienić definicję gwałtu - gwałt jest wtedy, kiedy nie ma zgody - mówiła
Gabriela Morawska-Stanecka
.
Akcję krytykuje na Twitterze m.in.
Młodzież Wszechpolska
.
"Lewica po raz kolejny przedstawia jak z problemu nad którym warto się pochylić zrobić cyrk"
- czytamy.