Były polityk PiS i Porozumienia, a obecnie lider Partii Republikańskie
j Adam Bielan
był wczoraj gościem Danuty Holeckiej w
Gościu Wiadomości
. Europoseł podkreślał m.in., że do wojny w Ukrainie doprowadziła wspólna polityka Niemiec i Rosji oraz o programie jego partii w ramach Zjednoczonej Prawicy.
Bielan odniósł się również do sprawy
środków unijnych
związanyych z
KPO
. Zapewniał, że na pewno w przyszłym roku trafią one do Polski, bo Komisja Europejska nie może pozwolić sobie na spór z tak dużym krajem.
- Uważam że te pieniądze Polsce, które się w oczywisty sposób należą, szczególnie środki z KPO, pamiętajmy że Polska partycypuje również we wspólnym zaciąganiu długu na ten program, będą w Polsce w przyszłym roku, niezależnie od wyniku wyborów. Bo myślę że
KE nie będzie mogła sobie pozwolić na spór z tak dużym krajem członkowskim jakim jest Polska
. My dzisiaj jesteśmy w tej pierwszej piątce największych krajów UE - tłumaczył.
Wczoraj rzecznik rządu
Piotr Müller
poinformował, że w Brukseli trwają rozmowy o "kompromisie" w sprawie KPO. W czwartek minister ds. UE
Szymon Szynkowski vel Sęk
rozmawiał na ten temat z unijnym komisarzem ds. sprawiedliwości
Didierem Reyndersem
.
- Siłą rzeczy, gdy są prowadzone negocjacje, trudno wystawiać wszystkie karty na stół, bo wtedy negocjacje są średnio udane i myślę, że obniżają negocjacyjna pozycję Polski. Minister Szynkowski w tej chwili faktycznie prowadzi rozmowy w Komisji Europejskiej, ale - siłą rzeczy - do zakończenia tych negocjacji i rozmów szczegółów większych nie komunikujemy - tłumaczył Müller w rozmowie z Polsat News.
W środę Müller informował, że Komisja Europejska zaakceptowała
ustalenia operacyjne
związane z polskim KPO. To dwustronna umowa, która musi być jeszcze podpisana przez Polskę i KE, co może zająć kilka tygodni.
- Potwierdzam, że te ustalenia operacyjne zostały ze strony Komisji Europejskiej zaakceptowane
.
Natomiast to jeszcze nie zmienia rzeczywistości w związku z Krajowym Planem Odbudowy. Oczywiście jest to dobry krok, ale patrzymy na te dalsze rozmowy - mówił Müller.