Logo
  • DONALD
  • NEW YORK TIMES PRZYŁĄCZYŁ SIĘ DO GŁOSÓW PROSZĄCYCH BIDENA, ŻEBY DAŁ SOBIE SPOKÓJ I NIE STARTOWAŁ W WYBORACH

New York Times przyłączył się do głosów proszących Bidena, żeby dał sobie spokój i nie startował w wyborach

29.06.2024, 16:12
fot. East News / nytimes.com
W nocy z czwartku na piątek polskiego czasu w USA odbyła się
debata pomiędzy Joe Bidenem a Donaldem Trumpem
. Tematami, które zostały poruszone w czasie pojedynku była między innymi wojna w Ukrainie i pozycja Ameryki w świecie. Już tuż po jej zakończeniu pojawiały się głosy, że
nie był to sukces urzędującego prezydenta
. Zagraniczne media podawały nawet, że w Partii Demokratycznej wybuchła panika. Biden rozpoczął pojedynek zachrypnięty, mówiąc cicho i czasem plącząc się w słowach. Co więcej, nie wykorzystywał także całego dostępnego czasu.
Pisaliśmy o tym tutaj:
Dzień po debacie głos w sprawie postanowił zabrać
New York Times
. Komitet redakcyjny liberalnego dziennika wezwał urzędującego prezydenta USA do wycofania się z wyścigu o fotel prezydenta USA. Komitet redakcyjny NYT składa się z czołowych publicystów i komentatorów dziennika.
W
edytorialu
, który został zatytułowany "
Dla dobra kraju prezydent Biden powinien wycofać się z wyścigu
", stwierdzono, że urzędujący prezydent w czasie debaty "był cieniem przywódcy".
"Joe Biden był prezydentem godnym podziwu. Pod jego rządami kraj prosperował i zaczynał podejmować serię długookresowych wyzwań. Ale największą przysługą publiczną, jaką mógłby dzisiaj oddać, byłoby ogłoszenie, że nie będzie brał udziału w wyborach" - stwierdzono.
Wcześniej podobny pogląd wyraził na łamach dziennika pisarz i publicysta Thomas Friedman. Z kolei Time opublikował wymowną
grafikę
nawiązującą do sytuacji:
fot. Instagram @Time
Do krytycznych komentarzy pod adresem jego udziału w debacie odniósł się rzecznik sztabu kampanii Bidena Michael Tyler. Przekazał on, że
prezydent nie rozważa wycofania się z walki o urząd.
Podkreślił, że wewnątrz sztabu prezydenta nie toczą się żadne dyskusje na temat wycofania jego kandydatury. Co więcej, dodał, że prezydent ma zamiar wziąć udział w drugiej debacie, która zaplanowana została na 10 września.
Do krytyki odniósł się także sam Joe Biden, który na wiecu w Karolinie Północnej stwierdził, że zdaje sobie sprawę ze swoich ograniczeń, jednak chce dalej sprawować ten urząd:
- Wiem, że nie jestem młody. Wiem, że nie chodzę tak łatwo, jak kiedyś. Wiem, że nie mówię tak gładko, jak kiedyś. Wiem, że nie debatuję tak dobrze, jak kiedyś (...) Ale wciąż wiem, że jestem w stanie wykonywać tę pracę - powiedział.

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA