fot. Google Maps
Warszawska
Gazeta Wyborcza
pisze o kolejnym
przykładzie polskiej patodeweloperki
. Na warszawskim Targówku deweloper dostał pozwolenie na
budowę czteropiętrowego bloku
na działce o szerokości 21 metrów. Budynek stanie w odległości
838 centymetrów
od sąsiedniego.
Mieszkańcy okolicznych bloków przy ulicy Klukowskiej i Zamkowej dziwią się, że osiedle, które jest dość nowe,
już ma być zagęszczane kolejnymi blokami
. W rozmowie z
Wyborczą
zastanawiają się, czy blok na wąskiej działce w ogóle się zmieści.
Pozwolenie na budowę, - jak podkreślają urzędnicy z Targówka - jest wydane zgodnie z prawem. Od okolicznych budynków blok będzie stał w odległościach:
10,89 m, 10,27 m, 9,58 m i 8,38 m
. To tylko 38 centymetrów więcej niż wynikające z przepisów minimum.
Pozwolenie na budowę otrzymała firma Łucz-Bud, powstał już też pierwszy
projekt budynku
przygotowany przez pracownię Detan. Najwyższe piętra budynku okrojono, aby nie zaciemnić sąsiednich bloków. Inwestycja jest jednak w zawieszeniu, bo brakuje inwestora. Niedawno zamiar odkupienia od Łucz-Budu projektu i pozwolenia na budowę wyraziła firma
FedeZu
, wygląda jednak na to, że wycofała się ze swoich planów.
fot. Detan