Wojna w Ukrainie już zakłóciła m.in. ogromny eksport pszenicy, oleju słonecznikowego co spowodowało wzrost cen żywności na świecie. Wstrzymała również
produkcję na fermie kurczaków w
Czornobajiwce
, położonej w południowej części Ukrainy, gdzie toczą się obecnie najcięższe walki. Zakład jest największą fermą w Europie. Zwykle eksportuje około miliarda jaj rocznie.
Ferma w czasie wojny straciła już prawie
cztery miliony kurcząt.
Wszystko w związku z działaniami Rosjan. Najpierw zablokowali oni dostawy
paszy
. Zakład posiadał jej zapas jedynie na dwa dni. Potem odcięli prąd w związku z czym
automatyczny system karmienia i pojenia zwierząt przestał działać
.
Jak podaje The Wall Street Journal kierownik zakładu Andrzej Czirkow próbuje zapobiec katastrofie ekologicznej i
sam kopie doły, w których następnie zakopuje martwe zwierzęta,
bo lokalny zakład utylizacji przestał działać. W ten sposób próbuje zabiec skażeniu lokalnych źródeł wody.
Wojska rosyjskie już 26 lutego pojawiły się we wsi, w której działa ferma. Wówczas rosyjscy żołnierze zrabowali sprzęt, wszystkie pieniądze i zniszczyli biura znajdujące się na fermie.
Przed wojną zakład zatrudniał blisko 400 pracowników. Teraz zostało jedynie 20. Pozostali wyjechali lub chwycili za karabin i poszli walczyć.