W październiku na Netfliksie pojawiła się druga część polskiego slashera
W lesie dziś nie zaśnie nikt
. W filmie Bartosza Kowalskiego grają m.in. Julia Wieniawa, Andrzej Granowski i Wojciech Mecwaldowski. Film zbiera średnie recenzje, ale przez chwilę utrzymywał się na liście top 10 polskiego Netflixa.
Jeden z wątków budzi jednak kontrowersje. Nie wszystkim podoba się to, jak w filmie
pokazano żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej
. W jednej ze scen Policja, która nie może poradzić sobie z potworami, wzywa na pomoc terytorialsów. Ci pokazani są jako
nieudacznicy
, którzy nie potrafią posługiwać się bronią, piją piwo przed telewizorem ze swastyką w tle.
"Tak pokazano @terytorialsi w horrorze
W lesie dziś nie zaśnie nikt 2
. Dwa grubasy chlejące browary, żyjące w przyczepie ze swastyką na ścianie i biegające po lesie w czapkach Ludowego Wojska Polskiego. Wpadają w zastawione przez siebie sidła. Obejrzą to tysiące młodych ludzi" - pisze na Twitterze Mateusz Magdziarz, dyrektor TVP Opole.
Sceny nie spodobały się również posłom PiS.
-
To niebywały skandal.
Widocznie komuś się pomieszało w głowach. Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej mają swój godny udział w tym co działo się w czasie pandemii, ale również obecnie na granicy polsko-białoruskiej. Tego typu sceny obrażają.
To dalsze plucie na mundur żołnierza polskiego.
Na to nie można pozwolić. Nie wiem czy ktoś będzie podejmował jakieś kroki prawne wobec tego filmu na tej platformie streamingowej. My nie pozwalamy, aby opluwać mundur żołnierza polskiego, ani opluwaniu idei, która towarzyszy funkcjonowaniu Wojsk Obrony Terytorialnej - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl poseł PiS
Jan Mosiński
.
- Netflix funkcjonuje jako amerykańska platforma streamingowa. Nie wiem czy jest możliwość podjęcia jakiś kroków prawnych w stosunku do tej podłej insynuacji dotyczącej żołnierzy WOT-u. Bez wątpienia
coś trzeba w tej sprawie zrobić
. Nie wiem czy KRRiT ten temat podejmie, ale to ohydne kłamstwo, które powinno spotkać się z jakąś reakcją. Być może ci, którzy chcą w ten sposób pokazać żołnierzy WOT-u liczą na takie zainteresowanie. Im więcej krytyki wokół czegoś, tym większa uwaga - dodaje.
Podobnego zdania jest poseł
Robert Telus
.
- -Jeżeli krytykują naszych "terytorialsów", to próbują uderzyć i wyśmiać to, co jest dobre.
Nie wolno pozwalać, aby kpiono z naszego żołnierza.
"Terytorialsi" pokazali w ostatnim czasie, że są potrzebni, pożyteczni. Angażują się w bardzo wiele działań przy okazji koronawirusa i obrony granicy wschodniej. Jeżeli ktokolwiek próbuje kpić z naszego munduru, powinien być za to potępiony - mówi Wirtualnym Mediom.
- Jeżeli jest to film, który został nakręcony, to ktoś za nim stoi. Ktoś na pewno ten film produkował. Na pewno można i powinno się pociągnąć do odpowiedzialności ludzi, którzy kpią z naszego żołnierza. Nie tylko tych, którzy odpowiadają za ten film. Wiemy dobrze, że ostatnio w mediach i mediach społecznościowych ukazało się kilka wypowiedzi polityków i celebrytów, którzy kpili z polskiego żołnierza. Nigdy na to nie powinniśmy pozwolić. Zawsze powinniśmy wyciągać konsekwencje.
Producent tego filmu wziął przykład z polityków opozycji i celebrytów, którzy w sposób haniebny krytykowali naszych żołnierzy
- dodaje.