29 czerwca przedstawiciel Chin stwierdził na 47. posiedzeniu Rady Praw Człowieka ONZ, że
handel ludźmi jest poważnym naruszeniem praw człowieka
i państwa powinny rozwiązać ten problem oraz zapewnić ochronę ofiarom. W ramach konferencji ze Specjalnym Sprawozdawcą ds. Handlu Ludźmi,
Chiny wyraziły poważne zaniepokojenie handlem ludźmi do jakiego dochodzi w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i innych krajach.
Według doniesień, w 2018 roku do Wielkiej Brytanii przemycono około 136 tysięcy osób, z powodu złych warunków zmarło wiele z nich. Każdego roku przemyca się około 100 tysięcy ludzi do Stanów Zjednoczonych, gdzie następnie są wykorzystywani do pracy przymusowej.
Paradoks tkwi jednak w tym, że to
Chiny znalazły się na liście 23 krajów wspierających handel ludźmi
przedstawionej przez Departament Stanu USA w 2017 roku. Chińska Republika Ludowa została oskarżona o "niepodejmowanie istotnych posunięć aby położyć kres swemu udziałowi w przemycie i handlu ludźmi, w tym sprowadzaniu przymusowych pracowników z Korei Północnej".
Rex Tillerson
, były już Sekretarz stanu USA, oświadczył, że dzięki wysyłaniu przymusowych pracowników do Chin i Rosji, "Korea Północna otrzymuje rocznie setki milionów dolarów".
Warto też przypomnieć, że
Chiny zmuszają do pracy Ujgurów, lokalną mniejszość muzułmańską.
Szacuje się, że co 10 dorosły Ujgur osadzony jest w obozie reedukacyjnym dla mniejszości religijnych i etnicznych w Chinach. To właśnie dlatego sieć sklepów odzieżowych H&M zrezygnowała z bawełny z regionu Sinciang: