Od 2017 roku przez
Rumunię
przetacza się fala antyrzadowych protestów.
10 sierpnia ubiegłego roku protesty zorganizowali Rumuni pracujący na co dzień za granicą
, którzy nie są zadowoleni z działań rządu, wszechobecnej korupcji, niskich płac i prób podporządkowania sobie sądownictwa przez rząd.
Wówczas w całym kraju protestowało 50 tys. osób.
Mundurowi użyli przeciwko demonstrantom armatek wodnych i gazu łzawiącego.
Rannych zostało 440 osób.
Już teraz rozpoczęła się mobilizacja do kolejnego antyrządowego protestu.
Organizatorzy demonstracji sprzed roku zapowiedzieli kolejny protest dokładnie na 10 sierpnia, czyli rocznicę poprzednich demonstracji.
Zastępca burmistrza Bukaresztu Aurelian Badulescu
powiedział lokalnej gazecie
Mediafax
, że organizator protestu ocenia, że weźmie w nim udział
250 000 osób
.