Na początku grudnia we
Wrocławiu
doszło do
strzelaniny
, w wyniku której
śmierć poniosło dwóch funkcjonariuszy
, którzy konwojowali Maksymiliana F. Mężczyzna, który był przewożony do PdOZ miał postrzelić funkcjonariuszy w głowę i
uciec
z radiowozu. Komendant policji generał Jarosław Szymczyk wyznaczył
nagrodę w wysokości 100 tys. zł
za wskazanie miejsca pobytu lub inną pomoc w ujęciu 44-latka. Mężczyznę udało się schwytać już następnego dnia. Według informacji przekazanych przez policję Maksymiliana F. miał pomóc im ująć
pracownik ochrony wrocławskiego zoo,
który przekazał, że w okolicach zoo widział poszukiwanego.
Już po schwytaniu mężczyzny przedstawiciel policji aspirant sztabowy Łukasz Dutkowiak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu przekazał, że pieniądze z nagrody
zostaną podzielone pomiędzy funkcjonariuszy
, którzy "na co dzień uczestniczą w akcjach poszukiwawczych i ratowniczych i dla dobra publicznego na co dzień narażają swoje zdrowie lub życie".
Dodał on także, że specjalnie
wyróżniony zostanie ochroniarz z zoo
, który zauważył zbiega i powiadomił mundurowych. Nie ujawnił jednak żadnych szczegółów.
Fakt
postanowił się skontaktować z pracownikiem zoo. Okazuje się, że do tej pory nikt z policji się z nim
nie kontaktował:
- W poniedziałek po całej obławie policjanci przyjechali, żeby mnie przesłuchać i na tym koniec - powiedział rozżalony mężczyzna.
- To było trzy minuty o ósmej, a kilka minut później były już u mnie trzy patrole, a wszyscy uczestniczący w obławie otrzymali rozkaz przyjazdu na Wielką Wyspę. Momentalnie wokół mnie zrobiło się niebiesko i niecałą godzinę później dowiedziałem się, że go złapano. Faceta złapano po moim telefonie i wskazaniu, gdzie poszedł. To co, miałem go jeszcze zaprosić na kawę, żeby się ogrzał i poczekał na radiowóz? - pyta mężczyzna.
Pracownik zoo mówi, że nie chce całej kwoty dla siebie i uważa, że większa jej część powinna trafić do rodzin zabitych policjantów:
- Gdzieś tam w środku przykro mi i boli mnie to, że
ktoś umniejsza to co zrobiłem.
Gdyby nie moja pomoc, to wątpię, czy udałoby się tak szybko zatrzymać tego bandytę - stwierdził.