Twitter
Koreański klub
FC Seul
z okazji niedzielnej rozgrywki z drużyną z
Gwangju
postanowił
zapełnić puste trybuny lalkami
. Jako ze pomysł wywołał kontrowersje, klub szybko wystosował przeprosiny.
Koreańska liga była pierwszą na świecie, która w tym miesiącu wznowiła rozgrywki po kryzysie związanym z
epidemią koronawirusa
. W niedzielę, niewiele ponad tydzień po rozegraniu pierwszego meczu, klub FC Seul postanowił posadzić na pustych trybunach manekiny: 28 płci żeńskiej i 2 płci męskiej. Te
skojarzyły się widzom z lalkami erotycznymi
i wywołały aferę na Twitterze.
Sprawie nie pomógł fakt, że część manekinów trzymała transparenty reklamujące strony z treściami dla dorosłych.
Twitter
Twitter
Twitter
Twitter
Reprezentanci klubu w poniedziałek wystosowali przeprosiny, w których zapewnili, że
w rolę kibiców nie wcieliły się erotyczne lalki, tylko zwykłe manekiny
.
"Przepraszamy naszych fanów. Jest nam bardzo przykro.
Naszym zamiarem było zrobienie czegoś zabawnego w tych trudnych czasach
" - napisali na Instagramie klubu.
Jak się okazało, producentem manekinów była firma specjalizująca się w
gadżetach erotycznych
. To ona odpowiadała też za transparenty reklamujące treści dla dorosłych. Jak w rozmowie z BBC powiedział jej szef,
Cho Young-June
, reklamy trafiły w ręce manekinów na potrzeby wykonania kilku zdjęć przed meczem. Klub zapomniał jednak je usunąć przed rozpoczęciem rozgrywki.