Logo
  • DONALD
  • ŁUKASZ ZBONIKOWSKI TAK NAROZRABIAŁ, ŻE WYLECIAŁ NAWET Z PIS, A I TAK ZOSTAŁ WŁAŚNIE PREZESEM SPÓŁKI SKARBU PAŃSTWA

Łukasz Zbonikowski tak narozrabiał, że wyleciał nawet z PiS, a i tak został właśnie prezesem spółki skarbu państwa

29.08.2020, 08:34
Jak donosi Portal Włocławek, były poseł
Łukasz Zbonikowski
dostał właśnie pracę w
spółce Skarbu Państwa
. Znany z upokarzania żony
były polityk PiS
został mianowany
prezesem Wojskowych Zakładów Inżynieryjnych w Dęblinie,
wchodzących w skład
Polskiej Grupy Zbrojeniowej
nadzorowanej przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Zastąpił na tym stanowisku Andrzeja Łysakowskiego, który z początkiem lipca został prezesem Nitro-Chemu, również należącego do PZG. 
Nazwisko Zbonikowskiego widnieje już na stronie internetowej WZI: 
Portal DD Włocławek przypomina natomiast, że
Zbonikowski był bezrobotny od jesieni zeszłego roku
. W listopadzie, po
przegranych wyborach parlamentarnych
zapowiadał, że zaczyna szukać pracy. 
- To będzie się rozstrzygało w najbliższych miesiącach. Wiadomo, że ani samorządowo, ani parlamentarnie nic się zmienić nie może, więc tę niszę mojej działalności pozarządowej będę realizował w stowarzyszeniach i związkach zawodowych, w których działam. Oczywiście muszę znaleźć pracę. Musze zawodowo gdzieś się odnaleźć i to jest
 normalna rzecz
, jak u każdego obywatela.
Wcześniej Zbonikowskiemu, który był posłem od 2005 roku, 
odmówiono rejestracji na listach PiS do Sejmu
. Postanowił więc
wystartować do Senatu samodzielnie
, za co został wyrzucony z szeregów PiS. Zbonikowski już wcześniej przysparzał partii problemów. Zasłynął z
rajdu meleksem pod wpływem alkoholu
i zniszczenia pokojów hotelowych na Cyprze. Wszystko odbywało się podczas wyjazdu służbowego. Sąd wydał wówczas wyrok, w którym nałożył grzywnę w wysokości 
11 661 euro
 plus odsetki.
Później głośno było o
rodzinnych problemach Zbonikowskiego
. Jego żona twierdziła, że
mąż znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie
.  Oskarżała go też o zdradę, a szukając dowodów, znalazła w jego rzeczach "przepis na dobrą żonę". 
-
Stałam się elementem jego wizerunku. Od początku mnie oszukiwał, zdradzał ze stażystką. 
Nazywał mnie krową.
  Upokarzał, poniżał, wyśmiewał. A publicznie zamawiał msze święte w naszej intencji i chodził na pielgrzymki do Częstochowy. W rzeczach męża znalazłam przepis:  
"żona ma być ładna, żeby seks nie był przymusem
niewysoka, z płaską głową, żeby można było na niej postawić szklankę z piwem, do tego posłuszna, inteligentna i w miarę majętna, powinna być katoliczką
 - by wiedziała, gdzie jej miejsce. Dobrze, aby była naiwna, bo uwierzy w co trzeba". Zrozumiałam, bo to przepis na mnie - mówiła w rozmowie z
Gazetą Wyborczą. 

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA