fot. East News
Donald Tusk
podczas wiecu w Sopocie ogłosił, że
Roman Giertych
wystartuje w wyborach do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej. Szybko skomentował to sam prawnik, potwierdzając, że wystartuje przeciwko
Jarosławowi Kaczyńskiemu
w województwie świętokrzyskim.
Prezes PiS potwierdził w sobotę podczas wiecu w Sokołowie Podlaskim, że
nie wystartuje jak dotąd z list w Warszawie
. Wedle medialnych doniesień Kaczyński prawdopodobnie będzie "jedynką" w województwie świętokrzyskim. Według wiceministra Błażeja Pobożego dzięki temu partia mogłaby uzyskać w tym okręgu dwa mandaty więcej.
- Z punktu widzenia interesów partii, a im się muszę podporządkować, to jest lepsze, bardziej efektywne - mówił w sobotę Kaczyński.
Od razu pojawiły się zarzuty, że prezes PiS po prostu nie chce konkurować z Donaldem Tuskiem, który startuje w Warszawie.
- Z góry wiedziałem, że tak będzie mówiła opozycja, ale czego ja mam się bać? Pana, który łgał, łga i jeszcze raz łga. Naprawdę, to żaden powód do strachu - skomentował to Kaczyński.
Do sprawy odniósł się dziś Donald Tusk podczas wiecu w Sopocie.
-
Z niedowierzaniem przyjąłem informację, że Jarosław Kaczyński ucieka z Warszawy.
Mówimy o człowieku, który rządzi państwem polskim niepodzielnie od siedmiu lat. Mówimy o człowieku, który rządzi państwem, u którego granic jest wojna, które sąsiaduje z państwami, takimi jak Białoruś czy Rosja, bandyckimi, państwami, które są gotowe dezorganizować nasze życie. Ten człowiek powinien mieć cechy odważnego przywódcy - mówił lider PO.
- Żebyś nie czuł się samotny, żebyś poczuł się trochę lepiej - i robię to tylko dla ciebie Jarosławie Kaczyński -
wystawię na tej liście, na naszej liście, twojego wicepremiera Romana Giertycha na ostatnim miejscu
- zapowiedział.
Szybko potwierdził to sam Giertych w mediach społecznościowych:
"Potwierdzam słowa Donalda Tuska. Wystartuję przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu z list Koalicji Obywatelskiej w świętokrzyskim.
Jarku do zobaczenia w czasie kampanii. Mamy wiele do omówienia
" - napisał na Twitterze.
Ogłoszenie już budzi wiele komentarzy:
Przypomnijmy, że początkowo Roman Giertych chciał startować do
Senatu
. Finalnie odmówił startu z paktu senackiego opozycji po tym, jak Lewica zapowiedziała, że i tak wystawi przeciwko niemu kontrkandydata. Wówczas Giertych zapowiedział, że rozważy start w innej formule, ponieważ najważniejsze dla niego jest "pokonanie PiS".