Kamala Harris
oficjalnie została wczoraj
pierwszą kobietą pełniącą urząd wiceprezydenta USA.
Jest też pierwszą osobą na tym stanowisku, która ma jednocześnie afroamerykańskie i południowoazjatyckie korzenie. Jej ojciec pochodzi z Jamajki, a mama z Indii.
Harris podczas kampanii opowiadała, że przesiąknęła kulturą obojga rodziców, ale o sobie mówiła: "jestem dumną Amerykanką". To ona zapewniła Bidenowi głosy kobiet, Afroamerykanów, Hindusów i osób innego pochodzenia etnicznego.
Harris pojawiła się na Kapitolu w
fioletowej sukience i pasującym płaszczu projektu Christophera Johna Rogersa.
Stylizację uzupełniał naszyjnik z pereł portorykańskiego projektanta Wilfredo Rosado. Fani Harris zastanawiają się w mediach społecznościowych, czy strój tylko przypadkowo jest
podobny do stylizacji Lisy
z jednego z odcinków serialu
Simpsonowie
.
Chodzi o odcinek
Bart to the future
z 2000 roku, w którym dorosła Lisa przedstawiana jest jako
przyszła prezydent Stanów Zjednoczonych
. Pojawia się tam w fioletowej marynarce i perłach.
Fani
Simpsonów
przypominają z kolei, że
serial już wielokrotnie "przewidywał" przyszłe wydarzenia
, w tym
prezydenturę Donalda Trumpa
. W odcinku
Bart to the future
zresztą też pojawia się odwołanie do Trumpa.
Stylizacja Kamali Harris jest też szeroko komentowana przez lifestylowe i modowe media. Insider zauważa, że
fiolet jest kolorem "dwupartyjności"
, bo miesza republikańską czerwień z demokratycznym błękitem. Lauren Rothman, konsultantka modowa z Waszyngtonu stwierdziła natomiast w komentarzu dla BBC, że
kolor stroju Harris był raczej odniesieniem do ruchu sufrażystek
, które w Stanach Zjednoczonych obrały sobie za symbol trzy kolory: fiolet, złoto i biel.