Dziś w
czeskiej Pradze zorganizowano protesty przeciwko restrykcjom
wprowadzonym przez władze w związku z
pandemią koronawirusa
. Na praskim rynku zebrało się 2000 osób. Zgodnie z obowiązującymi restrykcjami demonstracje mogą liczyć do maksymalnie 500 osób, podzielonych na grupy po 20, z zachowaniem odstępów.
Protestujący
nie stosowali się do obowiązujących przepisów. Nie zakrywali ust i nosa a także nie zachowywali dystansu społecznego
. W związku z tym interweniowała policja, która
rozwiązała zgromadzenie
.
To nie spodobało się protestującym.
W ruch z ich strony poszły petardy, race i kamienie
.
Policja użyła armatek wodnych i transporterów opancerzonych
. W wyniku zajścia
rannych
zostało
ponad 20 osób
, wśród nich znalazło się 10 czeskich policjantów. Czeskie media informują, że liczba rannych prawdopodobnie zwiększy się.
Jeszcze przed demonstracją policja zatrzymała 50 osób, które miały przy sobie broń lub petardy i race.
Premier Czech Andrej Babiš i minister spraw wewnętrznych Jan Hamáček pochwalili akcję policji, która w ich ocenie została przeprowadzona profesjonalnie.