Na wschodnim wybrzeżu USA
władze stanów ogłosiły stan nadzwyczajny w związku z
atakiem hakerów na jeden z rurociągów
Colonial Pipeline dostarczających paliwo. Rurociąg
nie działa od 6 dni
.
Za atakiem stoi grupa hakerska DarkSide. Władze USA podejrzewają, że działa ona z Rosji.
Wywołało to panikę wśród amerykańskich kierowców, którzy
masowo jeżdżą na stacje, by zatankować swoje auta
. Na niektórych stacjach popyt na paliwo wzrósł aż o 40 procent. Spowodowało to braki surowca na niektórych stacjach benzynowych. Według szacunków S&P’s Oil Price Information Service w takiej sytuacji jest
ponad 1000 stacji
. Na przykład w Wirginii chodzi o 7,7 procent stacji, a w Karolinie Północnej 8,5 procent.
Administracja prezydenta Joe Bidena przekazała, że w ciągu kilku dni rurociąg zacznie działać. Jennifer Granholm, szefowa departamentu ds. energii, zaapelowała do kierowców, by nie szturmowali stacji benzynowych.