fot. East News/ Facebook
Od początku czerwca na facebookowym profilu
"Instytut Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego"
publikowane są treści p*rnograficzne. Władze uczelni podkreślają, że
nie jest to jednak oficjalny profil
Wydziału Filologicznego, a ktoś podszywa się pod Uniwersytet, wyrządzają mu szkodę wizerunkową. Sprawa została zgłoszona do prokuratury.
Nagrania z nagimi kobietami są publikowane na fanpage’u „Instytut Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego” od początku czerwca. Poprzednie posty dotyczące uczelni pochodzą natomiast sprzed kilku lat.
Uczelnia w oświadczeniu podkreśla, że profil, który padł ofiarą hakerów, nie jest oficjalnym kanałem komunikacji Wydziału Filologicznego.
"Oświadczamy, że strona Instytut Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego, która funkcjonuje na Facebooku, nie jest oficjalnym profilem jednostki Uniwersytetu Wrocławskiego. Uniwersytet nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane na ww. profilu. Równocześnie przestrzegamy przed kontaktem ze wszystkimi treściami, które są na nim umieszczane i prezentowane. Wszystkich użytkowników platformy zachęcamy do zgłaszania i postów, i samego profilu, aby jak najszybciej doprowadzić do zamknięcia strony i nierozpowszechniania publikowanych tam treści. Wszystkie osoby, które poczuły się zaniepokojone, rozgoryczone czy urażone zaistniałą sytuacją, przepraszamy" - napisano w oświadczeniu.
Rzeczniczka uczelni mówi, że ktoś podszywa się pod jednostkę, wyrządzając Uniwersytetowi szkodę wizerunkową.
- 2 czerwca 2024 roku dowiedzieliśmy się, że na fanpage’u FB pod nazwą "Instytut Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego" znajdują się treści pornograficzne. Nie wiemy, kto stworzył ani kto zarządza tym fanpagem na Facebooku.
Nie jest on żadnym oficjalnym kanałem komunikacji UWr.
Ewidentnie ktoś się podszywa pod UWr wykorzystując nazwę i tym samym wyrządzając nam szkodę wizerunkową i potencjalnie majątkową - mówi Katarzyna Górowicz-Maćkiewicz w rozmowie z wrocławskim Radiem Eska.
Jak dodaje, sprawa została zgłoszona do Facebooka, jednak póki co nie administracja serwisu nie podjęła żadnych działań. Poinformowano również
prokuraturę
o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na podstawie art. 190 a kodeksu karnego, który dotyczy uporczywego nękania i kradzieży tożsamości.