Według badań Narodowego Instytutu Zdrowia, w Polsce na
raka szyjki macicy
umiera rocznie około
1700 kobiet
. Większość zachorowań wykrywana jest po prostu za późno. Wynika to głównie z niewystarczającej profilaktyki badań cytologicznych.
Na świecie z powodu tego nowotworu umiera rocznie
310 tysięcy kobiet
, tymczasem w liczącej 24 mln ludności
Australii
zaledwie
260
. Zachorowalność wynosi jedynie
7 przypadków na 100 tysięcy kobiet
(w Polsce dla porównania jest to 15,5 na 100 tys.).
Prognozy wskazują, że w ciągu dwóch lat wskaźnik ten spadnie w Australii do 6 na 100 tys. - wtedy nowotwór szyjki macicy zostanie uznany za
chorobę rzadką
. Do 2028 roku ma zostać uznany za wyeliminowany problem zdrowia publicznego, a do 2066
praktycznie zniknąć
(zachorowalność obniży się do 1 na 100 tys.).
Czemu Australia zawdzięcza ten sukces? Po pierwsze,
szerokiej profilaktyce badań cytologicznych
, ich program funkcjonuje od 1991 roku. Po drugie, to zasługa
bezpłatnych szczepień
przeciwko HPV wprowadzonych w 2007 roku.