W nocy z soboty na niedzielę w
Rymaniu
40 km od Kołobrzegu
37-latka zdemolowała stację Orlen
, wjeżdżając do środka samochodem. Na miejscu próbowali interweniować policjanci, padły strzały, jednak kobiecie udało się odjechać. Na komisariat policji miała zgłosić się sama.
Katarzyna A.
usłyszała już
długą listę zarzutów
, m.in. uszkodzenia mienia na kwotę 20 tysięcy złotych i narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia dwóch pracownic stacji i policjanta. Śledczy postawili też jej zarzut zmuszenia policjanta do odstąpienia od podejmowania interwencji, ponieważ uderzyła jednego z funkcjonariuszy lusterkiem samochodu. Znaleziono również przy niej niewielką ilość marihuany. Grozi jej do 5 lat więzienia.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji RMF FM 37-latka na stałe mieszka w Holandii. Przed zdarzeniem w aucie miała
pokłócić się z partnerem,
zjechała więc na stację. Kłótnia była na tyle głośna, że obsługa stacji wezwała policję.
Tymczasem
Wiadomości
TVP
łączą zdemolowanie stacji Orlenu z działaniami opozycji
, a szczególnie z
zakupem przez Krzysztofa Śmiszka kawy na stacji Shell
.
Wspomniano o tym w materiale
Macieja Sawickiego
, który ukazał się we wczorajszym głównym wydaniu
Wiadomości.
Materiał dotyczył przede wszystkim
nowego programu PO
"Recepta na kryzys" i skupiał się na przypominaniu, że
za rządów PO podniesiono wiek emerytalny i podwyższono VAT
. Dalej dowodzono, że
dopiero PiS zatrzymał "grabież budżetu państwa"
, ale "wielu wpływowym osobiom się to nie podoba".
- Liberałowie wspierający totalną opozycję nie ukrywają, że chcą powrotu polityki gospodarczej z czasów terapii szokowej, kiedy polski majątek był wyprzedawany za bezcen - przekonywał reporter Wiadomości.
-
Dziś posłowie opozycji także wypowiadają się w duchu pogardy dla polskiej własności
- mówił.
Tu pojawił się przykład
Adama Szłapki
nawołującego do bojkotu Orlenu i Krzysztofa Śmiszka kupującego kawę na Shellu.
-
Pogarda i bojkot polskich koncernów to nie tylko działanie na szkodę państwa
. Takie
słowa osób publicznych mogą nieść za sobą poważne konsekwencje
- powiedział Sawicki.
W tym miejscu pojawiło się nagranie z Rymania.
- Jedna ze stacji Orlenu została w taki sposób zdemolowana. Policja dopiero bada dokładne okoliczności i przyczyny całego zajścia - dodał Sawicki.