fot. East News / X @DanielObajtek
Wczoraj
Orlen
w komunikacie przekazał, że
nie będzie dalej wspierał Polskiego Komitetu Olimpijskiego
. Serwis Sportowe Fakty, który informował o sprawie przekazał, że
decyzja ta została podjęta w związku z niejasnościami wokół finansów komitetu
, jak i
zarobków prezesa Radosława Piesiewicza
:
- Obowiązująca z PKOl umowa kończy się w tym roku i nie będzie kontynuowana - przekazało biuro prasowe spółki.
Spółka przekazała w komunikacie, że dalej będzie wspierać polskich sportowców, jednak ma zamiar
współpracować ze związkami sportowymi lub też zawierać indywidualne umowy sponsorskie
z zawodnikami:
"Orlen zamierza nadal systemowo wspierać sportowców, przede wszystkim poprzez bezpośrednią współpracę ze związkami sportowymi. Dzięki temu mamy pewność, że przeznaczone na ten cel środki zostaną wykorzystane zarówno na przygotowanie do najbardziej prestiżowych imprez sportowych, jak i kształcenie młodych, sportowych talentów. Stąd m.in. ostatnia inicjatywa współpracy z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki, poszerzająca zakres dotychczasowej umowy o szereg projektów w ramach nowej, czteroletniej współpracy" - dodano w komunikacie.
Warto przypomnieć, że Orlen to kolejna firma, która postanowiła zaprzestać sponsorowania PKOl. Wcześniej na taki krok zdecydował się Tauron, Krajowa Grupa Spożywcza S.A., Enea S.A. PKP Intercity i Polskie Porty Lotnicze.
Wszystko zaczęło się po nieudanym występie reprezentacji Polski w tegorocznych igrzyskach w Paryżu. Polacy zdobyli tylko 10 medali, w tym tylko jeden złoty, co jest najsłabszym wynikiem od igrzysk w Melbourne w 1956 roku. Wówczas w mediach pojawiły się informacje o nieprawidłowościach w Komitecie. Według nich zarówno szef Komitetu, jak i jego najbliżsi współpracownicy mieli pobierać co miesiąc bardzo wysokie wynagrodzenia, a także korzystać z benefitów, które formalnie im nie przysługiwały. W związku z tym zdecydowano się na
przeprowadzenie kontroli w PKOl.
Najwyższą Izbę Kontroli, Krajową Administrację Skarbową i Prezydenta Warszawy.
Kontrola w PKOl wykazała
nieprawidłowości
. Minister sportu Sławomir Nitras w grudniu wstrzymał finansowanie organizacji:
- To bulwersujące, że wydali ponad dwa miliony na pensje, a nie mają na nagrody. Chciałbym wyraźnie powiedzieć, że w obecnej sytuacji PKOl nie widzę możliwości, aby z pieniędzy budżetu państwa finansować tę instytucję - mówił przed świętami minister.
Decyzję Orlenu skomentował były prezes koncernu Daniel Obajtek:
"Grupa Orlen kończy współpracę z PKOl! Z instytucją z ponad 100-letnią tradycją, która zawsze działała ponad podziałami i była finansowana za rządów różnych opcji politycznych. W uśmiechniętej Polsce traci głównego sponsora. Ciekawe, jak sportowcy pojadą na młodzieżowe olimpiady w 2025 roku i na igrzyska w 2026 roku" - napisał.