fot. Instagram
Paweł Poncyljusz
z Koalicji Obywatelskiej opisał na Instagramie swoją przygodę z Nowego Sącza. Podszedł do niego mężczyzna, który wyjął różaniec i
wezwał parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej do modlitwy
. Poseł przyjął wyzwanie i wspólnie uklęknęli na schodach najbliższego sklepu obuwniczego odmawiając Ojcze Nasz.
"Niestety kiedy dochodzimy do fragmentu o odpuszczeniu win ten sam pan
wplata do modlitwy Platformę Obywatelską
. Dalsza modlitwa nie ma już sensu bo
widać, że przez niego przemawia Zły
"- pisał Poncyljusz.
Jak stwierdził, jego gotowość do modlitwy sprawiła, że dowiedział się czyim wysłannikiem był wierzący z różańcem.
"Strzeżcie się fałszywych proroków!" - alarmuje poseł.