Tokarczuk komentuje wyniki wyborów: to będą 4 lata zupełnie nowych rządów

[reklama]

W piątek przed wyborami parlamentarnymi

. Jej zdaniem "głosować za demokracją" to "głosować za społeczeństwem", w którym "każdy członek tego społeczeństwa będzie w stanie znaleźć swoje miejsce i realizować się bez względu na kolor skóry, na płeć, na wiarę religijną jaką wyznaje". 

Dziś na konferencji prasowej otwierającej Targi Książek we Frankfurcie 

-

ale z radością patrzę na nowy skład polskiego parlamentu, do którego dostało się wiele nowych twarzy. Szczególnie cieszą mnie wyniki Lewicy i Zielonyc

- powiedziała Olga Tokarczuk.

Pisarka na konferencji została zapytana o polityczną rolę swojej twórczości: 

-

Dzisiaj polityczne stało się to, co jemy, jak żyjemy, jak zwracamy się do innych. Czyli podstawowe aspekty naszego życia.

Byłam szczęśliwa, kiedy wieść o mojej nagrodzie dotarła do Polski i mój kraj w większości zareagował na tę wieść entuzjastycznie. Mam wrażenie, że na jego fali Polacy poszli do wyborów parlamentarnych. Bez względu na to, jaki jest ich końcowy rezultat, Nagroda Nobla i moje książki sprawiają, że Polacy mogą poczuć się jak wspólnota ludzi o otwartych umysłach, ufnie patrzących w przyszłość. Będzie lepiej - zapewniła Tokarczuk.

[reklama]

W rozmowie stwierdziła, że

, jednak niepokoją ją "próby zawłaszczenia pamięci narodowej":

- W Polsce toczy się teraz coś w rodzaju wojny kulturowej, różnice pomiędzy dwoma obozami są duże i znajdują wyraz w najbardziej fundamentalnych sprawach. Polska prawica ma swoją wizję świata, historii i tego, jak powinna wyglądać kultura.

To ostatnie jest łatwe, bo instytucje te zwykle należą do państwa. Paradoksalnie, literatura w Polsce jest w nie najgorszym położeniu - powiedziała Tokarczuk.

Pisarka stwierdziła, że w Polsce nie ma cenzury, jednak

 - Chodzi mi o lęk przed wypowiedzeniem tego, co się myśli i