Prezydent Meksyku
Manuel Lopez Obrador
zaapelował wczoraj do
karteli narkotykowych
, aby
przestały rozdawać jedzenie biednym.
Prosił, aby zamiast tego powstrzymały się od działalności przestępczej.
- Organizacje przestępcze, które rozdają paczki z jedzeniem wcale nie pomagają ludziom.
Dla społeczeństwa byłoby lepiej, gdyby zaprzestały swojej działalności
- mówił prezydent.
Jak informuje Reuters, meksykańskie kartele od tygodnia rozdają jedzenie w biedniejszych dzielnicach miast. Jedną z akcji zorganizowała
Alejandrina Guzmán, córka El Chapo
. Paczki z ryżem, olejem i cukrem rozdawała na ulicach Guadalajary, drugiego co do wielkości miasta Meksyku. Jedzenie zapakowano w kartony z logo odzieżowej firmy Alejandriny, El Chapo 701, która w logo ma wizerunek jej ojca.
Jak podaje Reuters, kartele narkotykowe jedzenie rozdają również w innych miastach Meksyku.
Tymczasem prezydent Obrador podkreślał, że w postępowaniu karteli
"nie ma nic dobrego"
. Apelował, aby ich członkowie zamiast organizować pomoc, przestali krzywdzić innych.
-
Niech lepiej pomyślą o swoich rodzinach, o matkach swoich ofiar
- powiedział.
Zapewnił, że pomoc społeczna radzi sobie z docieraniem do wszystkich, którzy potrzebują paczek żywnościowych.