Trudno mi zaklasyfikować taką postać jak prezydent Duda.
Kaczyński wzbudza niechęć i pogardę za szkody (nieodwracalne), które wyrządza naszej demokracji.
To polityk zdeterminowany, o czarnym podniebieniu, ale nie sposób odmówić mu powagi (szatańskiej). Morawiecki to polityczny karierowicz. Wierzy w swoją misję. Poza tym to prawdziwy endek i wielki narcyz. Można go nie znosić ale trudno się z niego nabijać. Natomiast Duda jest postacią nie z tego świata, trochę z kabaretu, trochę z wodewilu, trochę z malowanek i komiksów dla dzieci. Nie sposób go poważnie traktować, ani nienawidzić, ani go lubić...
Ani z niego cynik, ani hipokryta, ani demon, ani szkodnik. Klaun? Za mało inteligentny i w ogóle nie śmieszny.
Szukam jakiejś kategorii w którą można go wtłoczyć by go zrozumieć, ale nie znajduję..