17 maja
we Wrocławiu miało nastąpić
odsłonięcie tęczowego muralu
, który został stworzony na jednym z budynków przy ulicy Opolskiej. Mural został namalowany
z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii.
"Mural (...) namalowany został antysmogowymi farbami, które pomagają oczyszczać powietrze. W sposób dosłowny i metaforyczny miał oczyszczać atmosferę naszego miasta ze szkodliwych substancji. Hasłem muralu zwracamy uwag na energetyczną transformację, ale też konieczną zmianę społeczną, jeśli chcemy oddychać pełną piersią i żyć bez homofobii" - przekazało Stowarzyszenie Kultura Równości.
Niestety jednak jeszcze przed oficjalnym odsłonięciem mural
został zniszczony
. Kolorową ścianę ktoś pomazał białym sprejem, obraźliwymi hasłami i krzyżami celtyckimi.
- Mamy małą agencję kobiecą. Malowałyśmy ten mural, a zleceniodawcą była Komisja Europejska w porozumieniu ze stowarzyszeniem Kultura Równości. W poniedziałek o 22.30 skończyłyśmy projekt i zeszłyśmy ze ściany. We wtorek rano mural już był zniszczony. Odsłonięcie miało mieć miejsce 17 maja. Teraz czeka nas naprawa - powiedziała redakcji Kontaktu 24 Lucy Fidos z grupy RedSheels, która pracowała nad realizacją muralu.
Sprawa została
zgłoszona na policję:
- Wstępnie sprawę zakwalifikowano jako zniszczenie mienia. Policjanci na miejscu, między innymi technik kryminalistyki, zabezpieczyli ślady. Prowadzone są dalsze czynności celem wytypowania i zatrzymania osoby lub osób odpowiedzialnych za to przestępstwo. Straty zostały oszacowane na kilkadziesiąt tysięcy złotych - przekazała policja.
Stowarzyszenie Kultura Równości już zapowiedziało, że
mural zostanie naprawiony
i oficjalnie zaprezentowany 17 maja.
"Potępiamy ten akt wandalizmu, który jest wyrazem nienawiści i LGBT-fobii. (...) Tej tęczy nie da się wymazać, ona nie zniknie" - podkreśla stowarzyszenie w facebookowym wpisie.
Stowarzyszenie uruchomiło
zrzutkę
na odmalowanie muralu, zebrano już ponad 13 z 15 tysięcy złotych.