W grudniu ubiegłego roku
podczas pożaru w okolicy jeziora Como na północy Włoch spłonęło 1000 hektarów lasu.
Pożar trwał
kilka tygodni.
Oprócz lasu
spłonęły też prywatne budynki.
W sprawie prowadzone było śledztwo. Urzędnikom udało się odtworzyć ścieżkę ognia i ustalić, gdzie zaczął się pożar.
Okazało się, że winni zaprószenia ognia są dwaj młodzi mężczyźni,
którzy
urządzili sobie grilla w domku dziadka jednego z nich.
Na ustalenie sprawców pozwoliły nagrania z monitoringu.
Zgodnie z lokalnym prawem wysokość kary dla sprawców jest uzależniona od powierzchni zniszczonego terenu. Ponieważ zniszczenia były ogromne,
sąd wyliczył, że każdy z mężczyzn musi zapłacić po 13,5 mln euro
. Oprócz tego właściciele uszkodzonych posesji prawdopodobnie również będą domagać się od nich zadośćuczynienia.
O decyzji sądu został powiadomiony dziadek jednego z mężczyzn
. Jeśli oni nie będą w stanie zapłacić kary, wówczas do odpowiedzialności zostanie pociągnięty on, jako właściciel terenu, na którym wywołano pożar.