Władze Białorusi
zalegalizowały wwóz do kraju
towarów bez zgody właścicieli marek
. Dzięki ustawie o ograniczeniu wyłącznych praw do przedmiotów własności intelektualnej będzie można importować i obracać towarami bez zgody zagranicznych posiadaczy praw do nich - "jeżeli takie towary są ujęte w wykazie
towarów o istotnym znaczeniu dla rynku krajowego
". Władze mają sporządzić specjalną listę towarów, która ma mieć istotne znaczenie dla rynku.
W akcie prawnym podkreślono, że ma to na celu "funkcjonowanie infrastruktury teleinformatycznej, stworzenie warunków do rozwoju cyfrowego i zwiększenia poziomu bezpieczeństwa informacji oraz rozwoju potencjału intelektualnego i duchowego, oraz moralnego społeczeństwa".
Na liście znajdą się
programy komputerowe, filmy, utwory muzyczne, programy telewizyjne i radiowe
. Oprócz tego białoruscy urzędnicy mają przygotować listę posiadaczy praw, którzy są powiązani z państwami, które "dopuszczają się nieprzyjaznych działań" wobec Białorusi.
Podkreślono jednak, że kraj nie przestanie płacić za korzystanie z przedmiotów będących własnością intelektualną
"nieprzyjaznych krajów".
Środki mają być księgowane na koncie urzędu patentowego i zachowywane tam przez trzy lata, dopóki właściciel praw nie zgłosi się po nie. Jeśli tego nie zrobi w ciągu 3 lat, wówczas kwoty te zostaną przekazane na rzecz Skarbu Państwa.
Podobna ustawa legalizująca import równoległy działa już Rosji: