Janusz Korwin-Mikke
na Instagramie opublikował
kolejne zdjęcie ze swoim psem
, którego w Sylwestra straszył fajerwerkami.
Na Facebooku odniósł się do zarzutów o męczenie psa, a konkretnie do
oskarżeń posła Tomasza Cimoszewicza
. Syn Włodzimierza Cimoszewicza napisał o Korwinie, że jest
"sadystycznym oszołomem"
i zapowiedział skierowanie sprawy do prokuratury.
"Paskudne Cimoszewiczątko! Po przeczytaniu pańskiego wpisu
Odi popadł w traumę i dostał nerwowych drgawek
. Nie doniosę na pana do Prokuratury tylko dlatego, że w Polsce głupota nie jest karalna" - odpowiada mu Korwin.