W poniedziałek ruszyła
365. Łowicka Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę
. Mimo obostrzeń w pielgrzymkę wyruszyło ponad 50 osób, większość z pielgrzymów nie posiadała maseczek.
Sprawą zainteresowała się policja i w okolicach Pszczonowa zatrzymała pielgrzymujących:
Ostatecznie pielgrzymka została rozwiązana:
Do sprawy odniósł się bp
Józef Zawitkowski
.
-
Dziwne jest to, że ani zaborcy, ani okupanci - choć utrudniali pielgrzymowanie
- nie zatrzymali nigdy pielgrzymki łowickiej, która na Jasną Górę wyruszyła w tym roku 365. raz. Tym razem udało się to policji w wolnym kraju - stwierdził w rozmowie z
Naszym Dziennikiem
.
To nie koniec. List do premiera wystosował sekretariat
Stowarzyszenia Europa Tradycja
.
"Życie wraca do normy. O kontrowersyjnych przepisach epidemicznych z lekceważeniem wypowiada się już nawet premier. Tymczasem restrykcje skierowane przeciw katolikom i Kościołowi nie słabną, a wręcz eskalują. stawowo to sprawowanie kultu".
"Policyjna pacyfikacja pielgrzymki jest dokładnie tym samym, co wkroczenie policji do kościoła w takim celu".