W odpowiedzi na gwałtownie rosnącą sprzedaż jednorazowych e-papierosów, profesor Piotr Skubała z Uniwersytetu Śląskiego ostrzega, jak
groźnym dla środowiska jest nadmiar takich odpadów
. Jednorazówki są produkowane z wartościowych materiałów, takich jak lit czy miedź, które w procesie utylizacji ciężko oddzielić i wykorzystać do wytworzenia kolejnych dóbr.
W zeszłym roku w Polsce sprzedano prawie 100 mln sztuk jednorazowych e-papierosów
.
Profesor Piotr Skubała z Instytutu Biologii, Biotechnologii i Ochrony Środowiska Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach powiedział w rozmowie z PAP-em, że "szkodliwość jednorazowych e-papierosów dla środowiska wynika przede wszystkim z ich jednorazowości.
Używanie ich to marnowanie cennych zasobów
". Jak mówi, nie chodzi tylko o plastik, ale też o
baterie litowo-jonowe
oraz miedź, którą ciężko oddzielić od reszty surowców w procesie recyklingu.
- Plastik jest wytwarzany z ropy naftowej, a jej wydobycie niszczy planetę - tłumaczy Skubała. - Z kolei lit, określany przez Unię Europejską, jako surowiec krytyczny (czyli o dużym znaczeniu gospodarczym, a jednocześnie trudnym do pozyskania - PAP), jest
niezbędny do transformacji w kierunku zielonej energii
.
Odwołał się także do brytyjskiego badania Material Focus, według którego w Wielkiej Brytanii poddaje się recyklingowi jedynie 17% jednorazowych e-papierosów. Profesor podejrzewa, że w Polsce ten wynik jest jeszcze gorszy. Material Focus obliczył, że w 2023 roku w Zjednoczonym Królestwie tygodniowo wyrzucano 5 milionów jednorazówek, cztery razy więcej niż rok wcześniej. Jak podaje PAP,
z recyklingu tych baterii można by zasilać 5 tys. elektrycznych samochodów
.
Z raportu
Rynek jednorazowych e-papierosów w Polsce
Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych wynika z kolei, że w naszym kraju sprzedano prawie 100 mln sztuk waporyzatorów w zeszłym roku. Jest to
trzykrotny wzrost w porównaniu do 2022
.
- Uwzględniając obecny poziom zaśmiecenia i zanieczyszczenia środowiska, jak również wykorzystanie zasobów planety, powinniśmy bezwzględnie wytwarzać takie produkty, które podlegają recyklingowi - komentuje prof. Skubała. - A my tymczasem beztrosko wprowadzamy nowe produkty nie biorąc pod uwagę konsekwencji, jakie to będzie miało dla przyrody i ekosystemu.
Ekspert przypomniał także o szkodliwości waporyzatorów nie tylko na środowisko, ale też na zdrowie. Pojawia się coraz więcej badań opisujących wpływ chemikaliów. Z tego względu Ministerstwo Zdrowia zapowiada, że wprowadzi zakaz sprzedawania jednorazowych, smakowych e-papierosów, który wszedłby w życie w najbliższych miesiącach.
- Aby ograniczyć zanieczyszczanie planety i marnowanie jej zasobów, konieczne jest wprowadzanie zmian systemowych, prawnych - ocenia profesor. - Musimy wywierać nacisk na państwa, by wprowadzały odpowiednie regulacje i ukróciły samowolę wielkich korporacji. Jeśli tego nie wymusimy, to nasz gatunek będzie miał krótką historię na Ziemi. Jest to po prostu konieczne. Jeśli chodzi o jednorazowe e-papierosy, to zakaz ich sprzedaży wprowadzono w 34 krajach świata, więc jest to możliwe do zrobienia.