fot. East News
W poniedziałek zakończyło się
głosowanie
na propozycje
nowych nazw dla pięciu stacji kijowskiego metra.
W plebiscycie mieszkańcy Kijowa mogli wybierać między pięcioma propozycjami nowych nazw dla każdej stacji. Wszystko dlatego, ponieważ stacje nosiły nazwy kojarzące się z Rosją i Białorusią. Od początku inwazji Rosji na Ukrainę, w Kijowie zmieniono już nazwy
279 obiektów
, w tym ulic, alej i szos.
W głosowaniu wzięło udział ponad 170 tysięcy kijowian. Mieszkańcy miasta chcieliby, by Stacja Bohaterów Dniepru została przemianowana na Bohaterów Ukrainy,
Mińska na Warszawską
, Plac Lwa Tołstoja na Wasyla Stusa, Przyjaźni Narodów na Botaniczną, a Brzeska na Buczańską.
Prezes metra Wiktor Brahinski podkreślił, że inicjatywa spotkała się z ogromnym poparciem ze strony mieszkańców:
- Chcę podkreślić, że kwestia zmiany nazwy nie jest teraz priorytetem. Zupełnie nie. Kijów odradza się, ale wojna się nie skończyła. Dlatego wznawiamy prace infrastrukturalne i transport, biorąc pod uwagę stan bezpieczeństwa i wszelkie możliwe zagrożenia. Jednocześnie,
derusyfikacja - jak nazwano ten proces - to praca, którą również musimy wykonać
- mówił Brahinski.
Teraz wyniki głosowania mają
zostać przedstawione radzie miejskiej Kijowa,
która ma podjąć decyzję co do ewentualnych zmian. Projekt "derusyfikacji metra" ma jednak poparcie mera Kijowa Witalija Kliczki.