Kochany pamiętniczku,Dziś przyjechały do naszego sklepu banany. W kartonie były też jakieś dziwne paczki. We trzy poszłyśmy na zaplecze sprawdzić co to. To był biały proszek, najpewniej kokaina.Po krótkiej rozmowie uznałyśmy, że nie ma co zgłaszać policji, bo możemy same sprzedać i pieniądze prz ...