To nie miejsce na ocenianie postulatów poszczególnych grup.

Górnicy są chętni do protestów i uważam, że gdyby skupili się na rządzie, byłoby to naaet pożyteczne.

Myślę, że wszyscy się tego spodziewaliśmy patrząc na to, co się wyczynia w publicznej opiece zdrowotnej.

Chciałbym tylko, żeby kiedyś pielęgniarki, nauczyciele, rolnicy i górnicy połączyli siły i oblężyli ministerstwa.

Spotkałem się z antykościelnym odłamem antyszczepów. Wierzą, że Kościół jest wrogiem Słowian i wolą być poganami (czyli wracajądo słowiańskich bóstw).

Jeśli lokalny arcymag poprze szczepienia to szury zaczną zmieniać wyznanie.

Na szczęście dla niego, jego elektorat nie wychwyci tego tego szczegółu. Raczej w ogóle niewiele chwyta.

W dawnych czasach wioskowe przygłupki byli ciężarem tylko dla swojej lokalnej społeczności. Internet dał im możliwość łączenia się w duże grupy.

W takich sytuacjach zastanawiam się nad szkodliwością rozpowszechnienia umiejętności pisania.

Nie głoszenie teorii spiskowych automatycznie stawia każdego ponad tymi, którzy je głoszą.

Jest to bardzo prosta zależność.

Kto odpowie jak wpadnie do dołu? Właściwie to nie wiem.

Czy nie liczy się jako zwykły uczestnik pogrzebu? Teoretycznie każdy obecny na cmentarzu może tam wpaść.

Czy w naszym prawie jest w ogóle jakiś zapis zabraniający wykonywania usług magicznych pod wpływem alkoholu?

Jeśli nie to policjanci raczej nie mogli nic z tym zrobić, jeżeli nie zgłasza się pokrzywdzony.

@xD

Niestety w dzisiejszych czasach wyższe wykształcenie niczego nie oznacza. Po zakończeniu studiów trzeba uczyć się na własną rękę, żeby jakoś w tym świecie funkcjonować.

Czyli, jak rozumiem, chodzi bardziej o bycie reprezentowanym w ogóle niż konkretnie o sport?

To jest już niewiarygodne. Samo wtargnięcie do domu dziecka powinno się zakończyć spacyfikowaniem agresora przy pomocy pałki i gazu. I jeszcze raz gazu. I jeszcze raz pały.

Widać dokładnie do jakiej grupy trafia przekaz antyszczepów. Czas skończyć z tolerancją dla głupoty.

Niewiele rozumiesz, przyjacielu.

Czyli jednak Kościół na świecie nie różni się bardzo od naszego.

Nieco inne jest podejście hierarchów, którzy zabronili mu się wypowiadać - w społeczeństwie kanadyjskim zapewne nie ma takiej akceptacji dla poczynań czarodziejów jak u nas.

Być może Kanadyjczykom uda się zaprowadzić porządek. Trzymam kciuki.

Powinni być ścigani jako grupa terrorystyczna i to od dawna.

Jakim sposobem doprowadziliśmy do tego, że takie prymitywy uważają się za "oświeconych"?

Ja proponuję obowiązkowe dyktando przed przyznaniem praw wyborczych. Język do wyboru - może być obcy.

Zdaje się, że konieczne by było postawienie go przed Trybunałem Stanu. Do tego potrzebna jest zgoda 2/3 Zgromadzenia Narodowego, czyli w praktyce nierealne.

Co do szurów - zrozumiałbym, gdyby powiedzieli: "Nie obchodzi nas życie i zdrowie innych. Po prostu nie chce nam się szczepić z lenistwa.".

Zamiast tego wymyślają teirie spiskowe oparte na wykorzystaniu technologii rodem z sci-fi (np. to mRNA, które znienia kod genetyczny).

W tym momencie czekam na segregację sanitarną. Nie dlatego, że chcę, żeby wszyscy byli zaszczepieni, ale dlatego, że chcę, żeby ci kretyni już nie pojawiali się pośród w miarę normalnych ludzi.

Przecież ksiądz nawet nie otrzymuje za to zaplaty - sakramenty są przecież za darmo.

W takim razie nie pracuje tam zarobkowo.

Zastanawiam się teraz kto nadzoruje pogrzeb. Na pewno musi być ktoś odpowiedzialny za dopilnowanie formalności.

@Invultus

To są bardzo dobre argumenty, które nie dotrą jednak do szura.

Zwykle 5 minut z wyszukiwarką wystarcza, żeby obalić dowolną z ich teorii. Czasami nawet mniej.

Nie mieszkam w Wielkiej Brytanii, zaprzeczam.

Zdążyłem już naszprycować się dwiema dawkami szczepionki i to Astry, ponieważ nie bawię się w półśrodki. Oczekuję z niecierpliwością tych zakrzepow, ale do tej pory nie miałem szczęścia.

Może antyszczepy są w rzeczywistości rosyjskimi trolami? Żaden nie potrafi złożyć poprawnie zdania po polsku.

To jest ciekawa zależność. Gdyby mało kogo było stać na kredyt hipoteczny to ceny mieszkań musiałaby chyba spaść, żeby ktokolwiek je kupował.

Nie jestem ekonomistą, więc mnie poprawcie, jeśli źle mówię.