No, nie do końca. Najwyraźniej mamy kulturowo zakodowane, że "kontrola" u nas wskazuje, że coś jest bardzo nie tak i jesteśmy traktowani jak przestępcy (i to wymaga obustronnej korekty). A kontrola powinna polegać na tym, że po prostu "sprawdzamy, czy coś się nie zgadza" - i tutaj, całe na biało, wkracza AI, które robi wstępny odsiew podmiotów, które nie wymagają weryfikacji przez czynnik biologiczny (aka człowieka). Czyli "mówię sprawdzam, na znacznie szerszą skalę, bez konieczności angażowania kolejnych rąk do pracy". Zresztą algorytmy można karmić dodatkowymi zmiennymi, więc z czasem może to iść w dobrą stronę (albo złą, jednak katastrofizm tymczasowo porzućmy), gdzie "ręczna" weryfikacja będzie rzadka

@02.01.2022 22:19

W Hejtparku, gdzie gościem był Tomasz Rożek (Nauka to Lubię) wyraźnie powiedział, że gdyby całemu światu zapewnić poziom życia taki, jak na zachodzie, to zasoby planety zostaną wyczerpane w ciągu kilku lat.

Żeby było jasne, nie odmawiam tym ludziom naszego poziomu życia, jednak, jak widać, na takim poziomie populacji jest to droga ku zagładzie. Najpierw medycyna, by ograniczyć śmiertelność dzieci (spada ogromny przyrost naturalny, bo wówczas redukujemy ryzyko zgonu dzieci, więc siłą rzeczy nie trzeba "robić na zapas", jak to było sto lat temu na naszych rodzimych ziemiach i nie tylko), potem (albo równolegle) edukacja. Cały ten zachodni blichtr na końcu. Inaczej się po prostu nie da