– Chciałem przypomnieć, że już ponad rok temu mój profil, ponad 800 tysięcy lajków, został usunięty przez Facebooka. Ja uznaję, że prywatna firma ma prawo robić co chce pod warunkiem, że działa zgodnie ze swoim regulaminem – zaczął polityk.
– Teraz został usunięty profil Konfederacji bez żadnego ostrzeżenia, bez niczego. To samo zresztą co ze mną – stwierdził Korwin-Mikke. Polityk ujawnił, że dostał ostrzeżenie, po czym „po pięciu minutach” go „wyłączono całkowicie”.
– Jest to normalne chamstwo i tyle – podsumował poseł Konfederacji.
W temacie wyborów pociągnąłbym trochę za język interlokutora i poprosił o wyjaśnienie, dlaczego zagłosował właśnie tak, a nie inaczej. To by było bardzo ciekawe, by wejść nieco w mindset gościa wywiadu
Faktycznie, jakiś bełkot wyszedł. Ale przekaz chyba został zachowany. Mianowicie - gdyby nie inba, w której duży udział w rozkręceniu miał Stano, nikt by nic nie zrobił